Domeny emoji czyli emotikony w nazwie adresu

Serduszka i uśmiechnięte buźki w nazwie domeny? To futurystyczna wizja czy już teraźniejszość? One już istnieją!
Dotychczasowe nazwy domen internetowych składają się z liter. Tworzą wyrazy czy nazwy danej firmy. Użyte rozszerzenia mogą wskazywać na dziedzinę posiadanej domeny. W naszym świecie ciągle dochodzi do różnorodnych zmian i ulepszeń. To dotyczy także domen. Teraz domeny nie muszą posiadać nudnego ciągu wyrazów, lecz mogą składać się z emotikonów.
Historia
Mimo iż pomysł został zrealizowany już kilka lat temu, to wciąż zyskuje popularność. Pierwsza domena Emoji została zarejestrowana w 2001 roku przez Gregga i wyglądała ona tak “ ☃.com”. Jednak rejestr tej końcówki zablokował na dobre możliwość tworzenia nazwy z emotikonów.
W 2015 roku powstała kampania reklamowa Coca-Coli w Ameryce Południowej skierowana do użytkowników urządzeń mobilnych. Emotikony w domenie przedstawiały szczęście. Użycie tego rozwiązania przez popularną na świecie markę zapoczątkowało ogromne zainteresowanie nowoczesnym rozwiązaniem w domenach. Film przedstawiający kampanie oraz nazwę adresu internetowego możecie obejrzeć [tutaj.](<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/g9AxB9exTPE" frameborder="0" allowfullscreen>
)Z domen emoji skorzystała także firma GoDaddy prezentując ❤❤❤.ws – w 2016 roku.
Jak to działa?
Jak najbardziej możliwe jest użytkowanie emotikon w domenach i są kompatybilne ze wszystkimi przeglądarkami. Wszystkie emoji są stworzone w systemie ASCII (siedmiobitowy system kodowania znaków, przyporządkowuje liczbom z zakresu 0−127: litery alfabetu łacińskiego języka angielskiego, cyfry, znaki przestankowe i inne symbole oraz polecenia sterujące). Znaki są wyświetlane później jako emotikony. Przeglądarka przekształca nazwę domeny w postaci punycode. Dzięki temu sposobowi każdą buźkę czy obrazem można przekształcić w znaki i odwrotnie.
Domeny emoji są głównie dedykowane dla użytkowników urządzeń mobilnych. Żyjemy w erze, gdzie swoje uczucia, otaczający nas teren czy zachowania opisujemy za pomocą obrazków. W ten sposób także można szybko dostać się na interesującą nas stronę. Otwieramy przeglądarkę, wpisujemy odpowiednie emoji plus końcówkę i wybrana strona wczytuje się. Dlatego to rozwiązanie spotkało się z dużą sympatią.
Co na to Google?
Google jest jedną z przeglądarek, które są w pełni kompatybilne z emotikonami. W przeciwieństwie do niektórych przeglądarek, Google nie ma problemu z wyświetlaniem emoji. Nie konwertuje obrazków na tekst.
Futurystyczne rozwiązanie podczas tworzenia nazw domen jest bardzo ciekawe. Bardzo wpływa to na atrakcyjność strony, nowoczesny wygląd czy przekaz nazw. Stworzone głównie z myślą o użytkownikach urządzeń mobilnych, którzy wykorzystują wiele znaków emoji.
Czy skorzystalibyście z możliwości zarejestrowania domeny z emoji?